Święta wielkanocne spędziłam w „Instytucie” mistrza literatury grozy i jak przy niemal każdej jego książce zapomniałam o całym świecie.
Święta wielkanocne spędziłam w „Instytucie” mistrza literatury grozy i jak przy niemal każdej jego książce zapomniałam o całym świecie.