Po trzech tygodniach zdecydowałam się napisać kilka słów o Festiwalu Książek w Płocku zorganizowanym przez Samowydawców w ostatni weekend września 2024 roku. Posiłkując się apetyczną metaforą, gdyż piszę te słowa przed śniadaniem – to był długo wyczekiwany i przepyszny posiłek, nawet jeśli coś było odrobinę niedoprawione czy wkradł się ledwie zauważalny zakalec. Niestety goście nie dopisali.
Opowiadając tę historię od początku musiałabym się cofnąć w czasie o dwa lata, kiedy w zarządzie Stowarzyszenia Samowydawców pojawiły się pierwsze pomysły na organizację festiwali literackich w różnych miastach w Polsce. Braliśmy na warsztat mniejsze i większe miejscowości. W wielu z nich sprawdzaliśmy lokalizacje, możliwości kulturalne i przede wszystkim, zasoby społeczne, które byłyby skore do działania. Po około sześciu miesiącach poszukiwań miastem, który spełniał wszystkie powyższe okazał się Płock, gdzie kilkoro bardzo zaangażowanych, lokalnych pisarzy zaproponowało tę właśnie przestrzeń, czyli Kamila Goszczyńska, Radek Lewandowski, Andrzej Zarębski (choć może nie wiedząc, w jak wielu innych miejscowościach już poprzecieraliśmy pierwsze szlaki).
Szybko powstała zapalona ekipa organizacyjna, w której prócz powyżej wymienionych w pomoc zdalną zaangażowali się: Izabela Agaczewska, Monika Koszewska, Maks Dieter, Malwina Tylewicz, Mateusz Rogalski i moja osoba, a pierwsze spotkanie rozdmuchało wiatr w naszych żaglach. Zaangażowaliśmy się. I Festiwal Książęk w 2023 roku udał się, mimo nie aż tak porywającej frekwencji mieszkańców, również dając nam wiele wskazówek do organizacji kolejnej edycji.
Przygotowanie imprezy w 2024 roku było nieco bardziej wyboiste, mimo tego o wiele lepiej podpinane organizacyjnie. Konkursy dla dzieciaków w szkole, program wypełniony po brzegi, obecność osób z social mediów, które przybyły z dalekich zakątków Polski tylko po to, by nas wesprzeć, spotkania autorskie, Płocki Wolontariat (BRAWO!!!), konkursy w samowydawniczym kręgu, zaplecze i przede wszystkim atmosfera osłodziły gorzką pigułkę, jaką zaserwował nam Płock. Z dużą dozą ostrożności i subiektywizmu oceniam obecność mieszkańców na dwa razy mniejszą, niż rok temu, mimo kilka razy większego nakładu włożonego w reklamę i promocję. Jak więc oceniać wydarzenie organizowane dla miasta, na które miasto nie dotarło?
Podsumowanie wydarzenia w Zespole Samowydawców już niebawem. Każdy zebrał swoje wnioski i z radością musze przyznać, że Autorzy Niezależni to Ludzie Rakiety. Niezrażeni już poszukują pomysłów i rozwiązań na bycie jeszcze lepszymi w 2025 roku. To przywilej, móc współpracować z tymi, którzy szukają rozwiązań, nie zaś sprowadzają imprezę do parteru, sugerują odwołanie czy sabotują ją od wewnątrz. Najważniejszy jest zespół, drodzy moi, którzy tu zaglądacie i mnie czytacie, i cieszę się, że mogłam się tak wiele o jego dynamice nauczyć.
Co przyniesie rok 2025? Nie mam wątpliwości, że same wspaniałości! 🙂 Już przymierzamy się do czegoś nowego, bo jak już wiecie, PSAN Samowydawcy to zbieranina niezwykłych indywidualności, wspaniałych i wyjątkowych, cały czas rozpychających się na rynku literackim w Polsce.